piątek, 20 stycznia 2012

Dzień drugi!

dumna dumna dumna!
Dziś : 3 jabłka + standard cappuccino 
biegi 40 min i jeszcze została a6w :)

tym czasem leniuchuje sobie
przy zielonej herbacie <3


<3

czwartek, 19 stycznia 2012

Dzień pierwszy!

Dziś zjadłam 2 jabłka 
 I wypiłam cappuccino - 56 kal ;)
Jestem z siebie dumna!

Tylko jeszcze pójdę pobiegać (40min)
A6W - oglądając odcinki Jersey Shore :)
i pełen sukces ;D


CHCIEĆ TO MÓC!


środa, 18 stycznia 2012

Chcieć to móc ! Są gorsze i lepsze dni, dni w których ulegamy i dni w podczas których czujemy ze możemy wszystko! Ja tak własnie czuje, czuje ze mogę osiągnąć to na czym mi tak zależy bo wiem ze tylko ja sama pracuje na swój sukces czy tez porażkę! Postanawiam sobie coś i od jutra będę do tego ślepo dążyć i walczyć o swoje szczęście! Schudłam ostatnio ;D w weekend trochę poszalałam bo siostra miała 18-nastkę a w niedziele kino galeria wiadomo mcdonald's (weekend ataków bulimicznych jedzenie - rzyganie .  Poniedziałek skromnie, grzecznie ale wtorek i dziś odpuściłam może dlatego ze nie w pracy tylko sie lenie w domu wiec sobie podjadam. Ale nic straconego przez te dwa dni zebrałam tyle motywacji i siły że musi mi się udać tak jak udało się wtedy kiedy potrafiłam odmówić sobie wszystkiego w imię mojej wagi.

Wczoraj natknęłam się na internecie na zdjęcia które mnie oczarowały, są niezwykłe ! Sami zobaczcie:



A to moje z dzisiaj :


5-7kg mniej i mnie rozniesie ze szczęścia! :)

czwartek, 5 stycznia 2012

Cześć!

To może od początku z obsesją na punkcie odchudzenia żyję już dobre półtora roku. Nigdy bym nie pomyślała że z czasem nie da mi to żyć tak beztrosko i szczęśliwie jak kiedyś. Sama siebie wepchałam do tej klatki i z pełną świadomością się tam trzymam. Mimo iż to tylko półtora roku zdążyłam wpaść w 8 miesięczną anoreksje - 41,5kg na 165cm co mam już za sobą a kolejna przygoda jest bulimia która mam do dzisiaj.

Nie ma dnia w którym nie myślę o nowej to diecie! Tak własnie ale dlaczego wogole to sie zaczęło? Moim zdaniem to moda, diety robią furorę w mediach w każdej jednej gazecie znajdzie sie choć jedna reklamę czy artykuł promujący odchudzanie. Kiedyś każdy żył z sobą ze tak to nazwę w zgodzie, oczywiście istniała choroba typu anoreksja czy bulimia ale miała ono podłoże psychiczne jak u chłopaka któremu zmarła siostra w wypadku i popadł w anoreksje znam tego typu przypadki, a nie odchudzam sie bo mi sie to podoba i daje chora satysfakcje każdy centymetr mniej. Teraz najważniejsze dla kogo sie to robi? odchudzasz sie dlatego bo ty tego potrzebujesz czy żeby nie odstawać od reszty? Bo koleżanka nosi ciuchy rozmiar mniejsze? bo słyszysz od chudej dziewczyny 'ale jestem gruba' robisz to żeby być piękniejsza w oczach innych zatruwając sama siebie popadając w obsesje na punkcie swojego ciała!

Znam to dobrze i nie ważne jak bardzo będziesz sobie wmawiac ze robisz to tylko dla siebie ja wiem ze jest inaczej i wkrótce sama to zauważysz. gdybym mogła cofła bym sie o te 1,5 roku i to zmieniała, ale nie ma tak dobrze... Poznajcie mnie dziewczynę na wiecznej diecie...